Jak świadomość śmierci może wzbogacić życie
Kiedy oswajamy lęk przed śmiercią, życie nabiera nowych barw. Notatki i refleksje inspirowane książką Irvina Yaloma.
Zatrzymaj się na chwilę.
Pomyśl o tym, co naprawdę jest dla Ciebie ważne. O tym, co chciałbyś jeszcze przeżyć, zrobić, powiedzieć. O chwilach, które chciałbyś zachować w pamięci na zawsze – i o tych, które już minęły, ale coś w Tobie zmieniły.
Ten tekst jest zaproszeniem do spojrzenia prosto w to, czego zwykle unikamy – i zobaczenia, że świadomość kresu życia może być źródłem siły, odwagi i radości.
Książka Irvina Yaloma „Patrząc w słońce” to nie tylko rozważania o śmierci, ale też o życiu – pełnym, świadomym, wykorzystanym do ostatniego oddechu. Poniżej zebrałam swoje notatki i refleksje, które chcę zatrzymać na dłużej.
Na końcu tego wpisu znajdziesz też kilka pytań do autorefleksji i zatrzymania, które pomogą Ci wejść w głębszą refleksję nad życiem i śmiercią.
Katalizatorami pojawienia się lęku przed śmiercią i związanej z tym refleksji może być nie tylko żałoba po śmierci bliskiej osoby czy choroba zagrażająca życiu, ale też utrata pracy, okrągłe urodziny, przeprowadzka, zerwanie bliskiej relacji itp.
Każde przeżycie znaczące i wstrząsające wytrąca człowieka z „trybu codzienności” i pomaga przejść w „tryb wspierający zmiany” (jak to nazwał Yalom).
Każdy wybiera swój sposób pozostawiania czegoś po sobie. Może to być napisanie książki, dobra porada lub posadzenie drzewa.
Nigdy nie uda nam się całkowicie zmienić swoich schematów postrzegania i reagowania. Nawet po długiej i efektywnej terapii w trudnych sytuacjach znów wracają, ale jesteśmy w stanie pokonać swoje wewnętrzne demony dużo szybciej.
Co się wydarzyło, to się wydarzyło. Zaakceptowanie tego i rezygnacja z nadziei na lepszą przeszłość pozwala na zmianę roli w swojej historii – na przemianę z ofiary w sprawcę.
Wewnętrzną równowagę możemy osiągnąć poprzez uświadomienie sobie, że zaburzają nasz spokój nie rzeczy czy sytuacje, lecz ich interpretacja.
Dobrze umrzeć, jak również dobrze towarzyszyć umierającemu w jego ostatnich chwilach, to cała sztuka, która wymaga od nas skonfrontowania się z tematem śmierci dużo, dużo wcześniej.
Często chcemy gotowych odpowiedzi i rozwiązań, a jednak odkrycie własnych ma o wiele większą moc — i w tym terapia jest bardzo pomocna.
Wykorzystanie swojego życiowego potencjału i spełnienie marzeń to jeden z najlepszych sposobów na pozbycie się rozczarowania z powodu nieprzeżytego w pełni życia.
Urzekła mnie też opowieść o jednym z nauczycieli Yaloma – Jeromem Franku.
Frank chorował na demencję i podczas ostatniego ich spotkania, na uwagę Yaloma o tym, że musi to być straszne, odpowiedział:
„Nie jest aż tak źle… Wiele rzeczy jakbym widział po raz pierwszy. Cieszę się tym, że mogę patrzeć i jest tak dużo do zobaczenia.”
Po stracie wszystkiego pozostaje jeszcze przyjemność zwykłego istnienia.
Yalom w jednym z rozdziałów przytacza piękny cytat Paula Theroux:
„Ból, jaki sprawia nam myślenie o śmierci, jest tak ogromny, że zmusza nas kochać życie i cenić je tak żarliwie, że może się to stać najważniejszym źródłem radości i wszelkiego rodzaju sztuki.”
Chcę też przytoczyć słowa samego Yaloma:
„Uważam, że z lękiem przed śmiercią należy się konfrontować tak, jak z innymi lękami. Powinniśmy kontemplować ostateczny koniec, oswajać się z nim, dokładnie go analizować i poznawać, wyciągać wnioski i pozbywać się przerażających, wypaczonych wyobrażeń na ten temat wyniesionych z dzieciństwa.”
Dzięki pracy z lękiem przed śmiercią życie staje sie pełniejsze i cenniejsze.
Pytania do autorefleksji
Na zakończenie tego wpisu zostawiam Ci kilka pytań, które pomogą Ci wejść w głębszą refleksję nad życiem i śmiercią. Możesz je przeczytać, zapisać w notesie lub potraktować jako punkt wyjścia do własnej medytacji:
Na czym polega mój największy lęk związany ze śmiercią?
Gdybym mogła/mógł stworzyć sobie taki los, który pokocham, jak wyglądałby mój los?
Czego żałuję w swoim życiu i czy mogłabym znaleźć sposób na to, żeby gromadzić tego żalu mniej?
Co mogę zrobić, by za rok, dwa lub dziesięć lat nie odczuwać cierpienia z powodu nagromadzonych żalów?
Jaką odpowiedź dałabym swojemu dziecku na pytanie: „Skoro mamy umrzeć, po co i jak powinniśmy żyć?”
Te pytania są Twoim zaproszeniem do autorefleksji. Nie musisz odpowiadać na nie od razu – czasem odpowiedzi przychodzą dopiero po pewnym czasie.